Ostatnie wpisy
|
Blog > Komentarze do wpisu
Recenzja ksi±¿ki ¦PI¡CZKAKiedy w zesz³ym roku „¦pi±czka” pojawi³a siê na anglojêzycznym rynku zosta³a ciep³o przyjêta i zebra³a stosunkowo entuzjastyczne recenzje. Podsyca³o to tylko oczekiwanie na polsk± premier±, przek³adan± od wrze¶nia ubieg³ego roku. W tegoroczne Walentynki otrzymali¶my jednak upragniony prezent, a „Community” za spraw± Wydawnictwa Albatros stanê³a wreszcie na ksiêgarskich pó³kach. Czy warto by³o czekaæ?
Michael i Natasha ulegaj± wypadkowi w rejonie Gór Kaskadowych. Wracaj±ca samochodem para zostaje staranowana przez inny pojazd. Mê¿czyzna odzyskuje przytomno¶æ w tajemniczej klinice znajduj±cej siê u podnó¿a malowniczo po³o¿onej góry Shasta. Okazuje siê, ¿e Michael d³ugo pozostawa³ w ¶pi±czce, a po przebudzenia dozna³ niemal ca³kowitej amnezji. Nie mo¿e przypomnieæ sobie praktycznie ¿adnych szczegó³ów ze swojej przesz³o¶ci, na dodatek lekarze i jego rodzina przekonuj± go, ¿e naprawdê nazywa siê Gregory Merrick. Mê¿czyzna zostaje ulokowany w pobliskiej osadzie Trinity, gdzie ma zamieszkaæ z piêkn± i seksown± Isobel. Terapia trwa, ale Michael z czasem odzyskuje szcz±tki pamiêci. Z jakiego¶ powodu nie podoba siê to ani lekarzom, ani spo³eczno¶ci niewielkiej osady. Wydaje siê, ¿e wszyscy skrywaj± tutaj jak±¶ tajemnicê. Wokó³ Michaela szybko dochodzi do nadnaturalnych, nieprawdopodobnych wydarzeñ. Zawiedzeni bêd± ci, którzy po „¦pi±czce” oczekiwali typowej dla twórczo¶ci Mastertona brutalno¶ci i krwi. „Community” to spokojne i nastrojowe ghost story, zbli¿one bardziej do powie¶ci w stylu „Muzyki z za¶wiatów”. Michael stopniowo odkrywa prawdê o swojej przesz³o¶ci, tera¼niejszo¶ci oraz przysz³o¶ci, a ka¿de kolejne fakty staj± siê coraz bardziej nieprawdopodobne. Jest w tym wszystkim nuta melancholii, generalnie powie¶æ czyta siê wiêc szybko i dobrze. Z drugiej strony, „¦pi±czka” sk³ada siê w wiêkszo¶ci dialogów. Przewa¿nie s± one dobrze skonstruowane, zabrak³o mi jednak wiêkszej liczby opisów, aby lepiej wczuæ siê w tajemniczy klimat osady Trinity. Nie zawiod± siê fani mastertonowskiego seksu – chocia¿ powie¶æ pozbawiona jest makabry, autor zamie¶ci³ gdzieniegdzie soczyste opisy erotyczne. I ponownie, s± one ekscytuj±ce, jednak zastanawiam siê, czy bez nich ksi±¿ka cokolwiek by straci³a. Byæ mo¿e s± wrzucone nieco na si³ê, ot tak, ¿eby by³y. Byæ mo¿e jako zatwardzia³y fan mocnych horrorów spod pióra Mastertona nie umieszczê „¦pi±czki” w swoim rankingu TOP10 powie¶ci tego wspania³ego autora. Trzeba jednak przyznaæ, ¿e Graham star³ siê jak móg³ by utrzymaæ tempo i rozsiaæ gdzieniegdzie myl±ce tropy. Je¶li nie uda siê Wam ich rozszyfrowaæ, byæ mo¿e odbiór powie¶ci bêdzie lepszy. Nie odbierajcie tylko ksi±¿ki w kategoriach horroru, bo to nie tylko myl±ce ale i krzywdz±ce. Miejscami „Community” to nostalgiczna opowie¶æ o mi³o¶ci i stracie, w której czuæ autobiograficzne echa wydarzenia, które zmieni³o równie¿ ¿ycie samego Mastertona. A ta warto¶æ dodana jest nie do przecenienia. ![]() Autor recenzji: Piotr Pocztarek Rok wydania: 2014 Liczba stron: 316 Format: 12,5 x 19,5 Ocena recenzenta: 7/10 niedziela, 23 lutego 2014, piotr.pocztarek
TrackBack
Komentarze
Go¶æ: d¿izas, *.icpnet.pl
2014/02/23 13:04:56
Jak Piotr daje 7/10 to niepokoi....
2014/02/23 13:49:12
Piotrze, czeka³am d³ugo na Twoj± recenzjê... Przyznam, ¿e po opisie ksi±¿ki spodziewa³am siê w³a¶nie czego¶ takiego - nostalgicznej powie¶ci przypominaj±cej w³a¶nie "Muzykê z za¶wiatów". Wnioskuj±c po Twojej recenzji - nie myli³am siê. Sama jestem ciekawa, jakie bêdê mieæ wra¿enia po tej lekturze...
Go¶æ: kujot666, 82.160.207.*
2014/03/02 11:18:22
7/10 Piotra to baaaaaaaaardzo optymistycznie!!! "¦pi±czka" "Muzyce z za¶wiatów" do piêt nie siêga.
2014/03/10 21:58:42
Zgadzam siê z moim poprzednikiem. W moim odczuciu, ocena Piotra jest mocno zawy¿ona. Byæ mo¿e mia³am za du¿e oczekiwania co do tej powie¶ci i st±d moje rozczarowanie i niezbyt pozytywne wra¿enia.
Ksi±¿ka ma klimat podobny do niektórych powie¶ci Kinga (których co prawda nie czytujê, a znam jedynie z ekranizacji), który ja nazwa³abym psychodelicznym. G³ówny bohater jest osamotniony, zagubiony i znajduje siê w sytuacji bez wyj¶cia, a wszyscy wokó³ co¶ przed nim ukrywaj±. Nie ma pojêcia, komu zaufaæ i tak naprawdê nie mo¿e liczyæ na niczyj± pomoc. B³±ka siê po labiryncie samotno¶ci, niczym bohater "Procesu" Kafki. Trzeba przyznaæ, ¿e to sytuacja jak z najgorszych koszmarów, jednak powie¶æ staje siê przez to w pewnym momencie mêcz±ca. Niesmaczne te¿ staj± siê sceny erotyczne. Zawsze w ksi±¿kach Grahama s± to apetyczne i barwne fragmenty, tutaj niestety jest ich za du¿o i rzeczywi¶cie, jak zauwa¿y³ Piotr, niektóre z nich s± po prostu zbêdne. Powie¶æ ma jednak kilka plusów, a najwiêkszym z nich jest zakoñczenie. Zwykle jest ono najs³abszym punktem w ksi±¿kach Mastiego nieciekawe, rozegrane w po¶piechu i bez pomys³u. Tym razem rozwi±zanie zagadki i zakoñczenie jest w moim mniemaniu bardzo interesuj±ce i zaskakuj±ce. Naprawdê wielki plus za to. Na koniec doczepiê siê jeszcze do polskiego t³umaczenia tytu³u. Jako¶ w ogóle nie pasuje do tre¶ci ksi±¿ki - nawet je¶li odczytamy je w sensie metaforycznym, to jest ono bardzo naci±gane. Tytu³ powinien byæ bardziej zbli¿ony do orygina³u np. Wspólnota, Spo³eczno¶æ, Zrzeszenie (takie chyba zreszt± pada³y kiedy¶ propozycje na forum tego portalu). Szkoda te¿, ¿e w ksi±¿ce jest tak du¿o literówek. Ale to ju¿ tylko techniczne uwagi |